Wczoraj zabrałam się za kolejnego bałwanka z którego ma powstać biscornu, mam nadzieję, że jakoś wyjdzie bo planuję go sprezentować siostrze ciotecznej która również uwielbia hafcić, więc na pewno jej się przyda taki cosiek;) Mam nadzieję, że dzisiaj dam radę postawić trochę krzyżyków chociaż jestem strasznie padnięta. Niestety mam za sobą nieprzespaną noc:( Nie dość, że Dorci wychodzą górne jedynki to na domiar złego Julcia wróciła ze szkoły z grypą żołądkową i miałam całą noc czuwania. No ale cóż poradzić z dziećmi tak już bywa:)